Imię: Milandres
Nazwisko: Mousher
Pseudonim: Mila
Data Urodzenia: 07.08.1993
Posada: Właścicielka
Dyscyplina: WKKW, wyścigi
Konie: wszystkie
Wygląd: Podczas przeniesienia pistacjowej do Stanów zdecydowała, że zmieni nie tylko stajnię, pracowników i miejsce. Padło jeszcze na kolor włosów. Bez chwili zastanowienia ścięła je u fryzjera i przemalowała na niebieski. Była to najlepsza decyzja w jej życiu. Czuje się przez to młodsza, odważniejsza i przede wszystkim ożywiona i gotowa do działania. Zrobiła również kilka tatuaży: małego motylka w kolorze włosów na ręku, wzór pod piersiami oraz małą śnieżkę, białym tuszem na nadgarstku.
Z natury jest bardzo blada i lubi to. Często i mocno się maluje, bo uwielbia spędzać przy tym czas jednak nie codziennie. Ubiera się w różne kolory, co jej wpadnie w ręce. Uwielbia nosić wianki i ozdobne rogi na głowę.
Informacje dodatkowe: Nie lubi awokado, goździków i smażonych rzeczy. Ma uczulenie na laktozę i spożywa tylko mleczne produkty bez niej. Kocha żelki, skittlesy i masło orzechowe. Jest baaardzo towarzyska.
Oprócz końskiej pasji uwielbia fotografię. Jej przygoda ze stadniną zaczęła się dwa lata temu kiedy poznała przyjaciółkę - Ruskę, a kilka dni później dostała w spadku dość rozległy teren po wujku. Wraz z siostrą podjęły się hodowli koni dość szybko. Na początku nie było zbyt kolorowo, jednak dość szybko wszystko się ułożyło i do teraz jest świetnie. Jako, że Mila nie potrafiła znaleźć swojego miejsca na Ziemi, dość dużo razy przenosiła stadninę. Pewnego dnia nie dała rady i po sprzedaniu wszystkich koni, wyprowadziła się do Ruski - do Kalifornii. Po tym krótkim okresie pokochała USA na tyle, że postanowiła się tutaj przenieść. Padło na obrzeża Detroit, w którym była zakochana od dawna.
Jest wielbicielką kryminałów, horrorów, kryminałów i seriali. Uwielbia tez czytać książki, chociaż ostatnio ma na to mało czasu.
Potrafi być dojrzała ale i dziecinna jak mało który gimnazjalista.
Gdyby opisywać tutaj miłosne życie Mili, zabrakłoby czasu. Chyba nikt nie zliczy ile ich już było, jednak dziewczyna nie potrafi znaleźć odpowiedniego dla siebie faceta.
Potrafi rzucić wszystko i iść spać, nawet kiedy ma do załatwienia masę spraw.
Lubi przeklinać, bo normalne słowa często nie potrafią wyrazić tego jak bardzo jest zdenerwowana lub szczęśliwa. Pali tylko okazyjne, lub kiedy jest smutna lub wkurzona. Uwielbia jagodowe papierosy i Jacka Danielsa. Jednak nie pije często, tylko na imprezach lub na babskich wieczorach kilka lampek wina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz