Witaj zbłąkany przybyszu. Wiem, że niezależnie od pory dnia, roku czy kolejnego etapu w twoim życiu zawsze dobrze jest się czego napić. Jeśli już zaparkowałeś na naszym parkingu pewnie napotkałeś wzrokiem dom. Na spokojnie, wchodź przez bramę jak do siebie, wywal z buta drzwi i wproś się do domu. Najlepiej z butelką wina, ale ciii jesteśmy abstynentami ;) Po ściągnięciu z siebie ciężkiego płaszcza, lub zostawieniu cieknącej parasolki, ahh lub zrzuceniu z siebie obcierających sandałów wskakuj do kuchni. Ciepła, rodzinna przy dużym kominku aby każdy mógł się ogrzać. Idealna na zimowe, letnie i przedwiosenne dni! Bo kto by nie chciał wypić lemoniady i poplotkować o stajennych kręcących się za oknem... Nie musisz przechodzić połowy domu do toalety. Zaraz po drugiej stronie długiego korytarza znajduje się duża, przestronna łazienka z prysznicem, toaletą, umywalką i wieloma przydatnymi półkami. W salonie, który swoją drogą jest największym pomieszczeniem w domu, da się zauważyć wielką kanapę z fotelami do kompletu. Wygodne, miękkie i przyjemne na popołudniowe drzemki i lenienie się przed telewizorem. (Oparcie jednego z foteli poplamione jest sosem czosnkowym od pizzy, nie pytajcie jak go ubrudziłam,długa historia). Z salonu jest wyjście za dom, duży taras i wielki ogród pod malutkim lasem. Wracając do domu, wskakując schodami na górę, da się zauważyć już dość sporo drzwi. Idąc długim korytarzem rodem z filmów o wampirach( e tam tylko lżej urządzony ;P) kiedy zajrzymy do każdych drzwi, możemy zobaczyć dosłownie identyczne pokoje. Są one 3-osobowe, luksusowe i przystosowane dla każdego z gości. Wszystkie pokoje są oblężone, kiedy organizowane są u nas zawody, rajdy lub nawet zwykłe nocowanie z 'kilkoma' znajomymi właścicielek. Na początku i na końcu korytarza znajdują się dwie duże łazienki z wannami, prysznicem i podstawowym umeblowaniem łazienki. Zaraz na przeciwko schodów znajduje się moja sypialnia, zaraz obok sypialnia mojej siostry a po drugiej stronie sypialnia Anastazji. Każdy z nas jest jak rodzina i traktujemy się jak dobrzy sąsiedzi, schodzący razem na dół pooglądać seriale. Każdy z pokoi ma mały lub większy balkon i każdy z innym widokiem.
Idąc tym kierunkiem magicznym sposobem znajdujemy się w stajni. Dwie duże stajnie ułożone obok siebie. Na przeciwko mały lonżownik a zaraz przy nim kilka wyznaczonych miejsc do przywiązania koni aby je siodłać na świeżym powietrzu. Kiedy pójdziemy pięknie wyłożonym kamieniami chodnikiem, możemy spokojnie wchodzić z koniem na przestronną, dość sporą halę, gdzie częśto trenujemy i organizujemy zawody. Zaraz obok hali wyznaczony jest wielki parkur na którym zawsze stoją kolorowe przeszkody różnej wysokości. Idąć dalej chodnikiem znajdziemy dwa różnej wielkości czworoboki, a zaraz obok średni maneż gdzie odbywają się niektóre treningi i rozgrzewki przed zawodami. Wyłożony chodnik kończą trybuny sięgające aż po parkur. Kiedy pójdziemy w przeciwną stronę od hali możemy znaleźć ogród pełen kwiatów, kilka fontann i rzeźb przedstawiających konie. Obok znajduje się wielka altanka obok której jest wyznaczone miejsce na ognisko i dwa grille. Da się tam słyszeć wesołe rżenie koni, gdyż za ogródkiem znajdują się trzy wielkie pola służące za pastwiska dla koni. Dalej rozciąga się wielki las, a my aż tu czujemy zimny powiew pięknie pachnącego powietrza znad jeziora.
Pistacjowa Polana położona jest w malowniczym Detroit, na zielonych polach, z dala od zgiełku miasta, obok zasianego borowikami lasu, tylko 2 kilometry od wielkiego jeziora.
Musisz na własne oczy zobaczyć przepiękne widoki i zachody słońca górujące nad stadniną! Oraz poczuć naszą rodzinną atmosferę gdzie każdy każdemu pomaga, kocha i pije przepyszną herbatkę!
Zapraszam,
Mila.
>gallery<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz